środa, 22 lutego 2012

Przekąski do piwa

Przyrost tkanki tłuszczowej u piwoszy od lat utożsamiano z piciem piwa. A przecież samo piwo ma niewiele więcej kalorii, co szklanka mleka, soku czy znanej wszystkim coca - coli. Oczywiście wszystko to po prostu zasługa dań serwowanych z piwem. Tłusta golonka z musztardą, karczek z grilla, wędzona kiełbasa są doskonałym wykończeniem goryczki. Przyjęło się, że przy piciu piwa dobrze jest także coś przegryźć. I tak oto napotkać można także wędzone rybki, pikantne kalmary, specjalny gatunek wołowiny, czy nawet słonecznika.

Wołowina suszona występuje w wielu odmianach - pikantnej, klasycznej czy wędzonej. Znane wszystkim z bajki Johny Bravo czy westernów suszone mięso jest doskonałym przysmakiem i przekąską. Bardzo pożywne, a zarazem zajmujące. Przyprawioną wołowinę osusza się z niepotrzebnej wody, dzięki czemu zawarte w niej białko, witaminy czy minerały przyjmują lżejszą, "skondensowaną" postać. Sto gram tejże przekąski jest porównywalne do porcji mięsa o wadze trzystu gram. Rozkoszując się suszoną wołowiną, należy pamiętać o dokładnym przeżuwaniu. Wtedy bowiem uwalniamy kwintesencję smaku, a kawałek wielkości chrupka staje się bardziej przyswajalny, łatwiejszy do strawienia, z kolei nasz mózg poprzez receptory smakowe systematycznie nabiera poczucia sytości. Mięso można także suszyć na własną rękę - Doskonale nadają się do tego cielęcina, ligawa, antrykot, a nawet schab.

Nic tak nie zajmuje człowieka, jak łuskanie prażonego słonecznika. Oczywiście jest to trochę żmudna praca i istnieje ryzyko połknięcia słonecznika w łupince, ale nie odnotowałem w tymże przypadku efektów ubocznych. Samą skorupkę prawdopodobnie podczas produkcji potraktowano solą - Całkiem ciekawe i zajmujące połączenie. Doskonała alternatywa dla tych, którzy lubią zaabsorbować czymś ręce przy piwie. Idealne zastąpienie papierosów. Czasem zdarzają się popękane skorupki, lub stare ziarna, które mają posmak ziemi.

Suszone ryby to już wyższa szkoła jazdy. Błękitek, karp, a nawet dorsz. Niektóre przekąski są nawet z ośćmi. Owoce morza dla każdego. Jedni wolą kalmary, inni krewetki. Dla każdego coś smacznego! Wszystko to w różnych przyprawach. Spotkać możemy ryby wędzone, jak i pikantne. Kalmary cięte zarówno w paski jak i w krążki. Odpowiednia technika suszenia umożliwia zachować świeżość na dłużej, a przysmak ten jest bardzo sycący i odżywczy. Niewiele osób odmawia sobie tejże przyjemności. Przekąski z owoców morza są podobne trochę do żelek - twardawe, należy je bardzo dobrze przeżuć, a z każdą sekundą uwalniana jest co raz to kolejna dawka smaku.

Mój ulubiony przysmak - krążki chlebowe. Zapewne każdy kojarzy słynne Bake Rolls. Inaczej nie da się tego opisać. To po prostu suszony chleb, coś na zasadzie sucharków. Bardzo dobra przekąska w kilku różnych smakach (między innimi Jalapeno, Ser z czosnkiem, Czosnek, Salami). Można spotkać także sucharki zbożowe innego producenta (te niekoniecznie cięte w krążki, a w paski). Natknąłem się na trzy smaki: szynka, śmietanowe oraz z chleba razowego o smaku salami. Doskonałe na imprezy, idealne zastępstwo dla Chipsów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz