piątek, 23 marca 2012

Piwo Rześkie, Jasne Niepasteryzowane, Browar Kormoran

Warmia i Mazury to malownicza kraina, do której co roku zjeżdża się mnóstwo turystów w sezonie wiosennym i letnim. Niesamowite widoki, tysiące jezior, miejsce relaksu, przyjemnych wspomnień i niesamowicie spędzonych chwil. To właśnie w województwie warmińsko-mazurskim płynie rzeka Łyna, nad którą położone jest miasto Olsztyn. w XIX wieku Olsztyn słynął z dwóch fabryk maszyn (pierwszej - Karla Roenscha oraz drugiej - Spółki Beyer i Thiel). W 1914 roku funkcjonowały tam także aż 4 browary. W 1967 roku rozwinął się tam przemysł opon oraz przemysł drzewny, a olsztyński browar Kormoran funkcjonuje w dzisiejszych czasach. Wbrew pozorom, to miasto ma dużo więcej atrakcji, niż komukolwiek mogłoby się wydawać: Planetarium, Dom Gazety Olsztyńskiej, Galerie Sztuki, Teatry i wiele innych kulturowych atrakcji. Innymi słowy - jest co podziwiać, poza urokliwymi uliczkami i klimatyczną panoramą. W mieście tym jest także mnóstwo zabytkowych miejsc takich jak gotycki zamek kapituły warmińskiej czy nawet Pałac Archiprezbitera z II połowy XVIII wieku. Nic więc dziwnego, że skoro specjalna miejscowość, to i specjalne piwo. Nie zaskakuje fakt, że browar Kormoran zbiera liczne wyróżnienia oraz nagrody w konkursach. Wszystkim dobrze znana "Wiśnia w piwie" uzyskała wyróżnienie w kategorii Cherry Beer, uzyskując srebrny medal w konkursie European Beer Star 2004. W 2009 roku Browar Kormoran został wyróżniony także przez Euro-Partner tytułem Browaru Roku. Jest to zdecydowanie jeden z lepszych polskich browarów, odnoszący mnóstwo sukcesów. Dziś dzień chciałbym zaprezentować moje ulubione olsztyńskie piwo, jakim jest Rześkie. Choć dziś dzień będzie dużo lukru, będę mimo to surowy oraz obiektywny. Jak już wcześniej wspomniałem, to moje ulubione piwo z olsztyńskiej "stajni". Można powiedzieć, że Rześkie to taki młodszy brat "Świeżego z Mazur". Jak na zdjęciu zaprezentowano, piwo to ma bardzo ładny kolor i jest klarowne. Przyznam szczerze, że sam profil tego piwa jest zadowalający. Pianka, choć nie utrzymuje się do końca degustacji, trzyma się długo i jest kleista. Zdecydowanie najlepsza, z jaką dotychczas spotkałem się z piwami Kormorana. Zapach był naprawdę przyjemny. Nie odrzucał, nie zniechęcał, zadowalał, a wręcz zapraszał. Już od pierwszego łyku na podniebieniu gości dość delikatny i subtelny smak. Dodam nawet, że lekko zbożowy z naciskiem na słodowość. Wszystko zwieńczone jest niewielkim chlebowym posmakiem, który pozostaje na długi czas. Dla mnie bomba. Szczególnie polecam to piwo fanom delikatnych smaków. Bardzo stonowana ilość goryczki nie wykręca, ale jednocześnie podkreśla, że jest to najprawdziwsze piwo. Przez myśl jak strzała przeleciała mi myśl i z dozą prywatnej inwencji twórczej pozwolę sobie to piwo przemianować na "skondensowane orzeźwienie". Zdecydowanie ta nazwa pasowałaby tu idealnie. Piłem to piwo po raz wtóry i po raz wtóry nie poczułem się zawiedziony. Panie i Panowie, drodzy Czytelnicy - w knajpie, podczas pikniku, po obiedzie czy w ogródku, polecam gorąco na dni gdy nam gorąco Rześkie browaru Kormoran. Jest jednak pewien mankament - piwko to mogłoby mieć mniej alkoholu jak na taką zawartość ekstraktu. Są to tylko moje gdybania, ale sądzę, że mogłoby być dużo lepsze.

Zapach: Zbożowy, delikatny, a zarazem przyjemny. Wyczuwalna jest subtelna woń chmielu, choć przyznam szczerze, że nie przyciąga tak uwagi jak pierwszoplanowe zbożowe odczucia. Zapach sprawia wrażenie bardzo świeżego.
Kolor: Coś pomiędzy złotem, a kolorem zbóż. Odcień lekko miodowy, choć tak naprawdę ciężko mi określić. Gdyby określić "złoty środek" pomiędzy tymi trzema odcieniami, można by śmiało określić tym kolorem piwo Rześkie.
Piana: Sztywna i trwała, choć nie utrzymuje się długo. Wręcz przeciwnie - po upłynięciu niespełna dziesięciu minut, po białym puchu pozostały tylko ślady.
Smak: Bardzo przyjemny smak, który urzeka i zadowala. Gaszący pragnienie. W smaku wyczuwalna jest przede wszystkim nuta słodowa, którą dopełnia dosłownie szczypta chmielowych aromatów.
Opakowanie: Nie jest jakaś szałowa. Estetyczna i czytelna, charakterystyczna i pozwala w pewien sposób odróżnić Rześkie od Warmiaka i Świeżego, aczkolwiek nie jest także wyszukana. Co także mi się nie spodobało, to trochę niechlujnie naklejane etykietki, choć w porównaniu do piw z Zawiercia lub Ciechanowa, Rześkie nie pozostawia sobie wiele do życzenia.
Parametry: 5.6% Alkoholu, 11.0% Ekstraktu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz