Smak: W moim odczuciu sól nie wpłynęła korzystnie na smak, a wręcz przeciwnie. Szczerze powiedziawszy, wolałbym ból gardła. Jeżeli miałbym kiedykolwiek wybierać, w znaczącym stopniu zdecydowałbym się na Coca - Colę z miodem. Choć podejrzewam, że i tu mógłbym zwątpić.
Bąbelki: Sól wzburzyła nieco pianę, która zrobiła się odrobinę gęstsza, jak w drugiej szklance. Zdecydowanie szybciej jednak opadła, a po kilku chwilach nie było po niej śladu. Niewykluczone więc, że piwo zwyczajnie wygazowało się. ALE UWAGA! Po dosypaniu niewielkiej ilości soli, niewiele się zmieniło. Na mojej twarzy zagościła konsternacja i zażenowanie. Gdzie ta "piana"? Wpadłem więc na genialny (!!) pomysł, aby piwo delikatnie zamieszać, by nie wzburzyć zbytnio piany. Po tej czynności, część trunku wykipiała z naczynia. Można więc śmiało stwierdzić, że sól w pewien sposób pobudza bąbelki.
Wnioski oraz spostrzeżenia: Nie wiem, kto sieje takie plotki, ale chyba czas zacząć je dementować. Sól nie ma zbawczego wpływu, ani także nie zmienia naszych piw w Super Sayana, choć niektóre źródła w Internecie podają, że dawniej sypano sól do porterów i ciemnych piw w celu wzmocnienia kawowego smaku. No cóż, Krakonos "dwunastka" z typowymi Porterami niewiele ma wspólnego. Niewykluczone, że piwo solone komuś smakuje - jestem doprawdy pełen podziwu. W zależności od dawki dosypanej do piwa, smak może się znacząco zmienić, niewykluczone nawet, że różnicy nie odczujemy. Wszystko jest względne i zależne od porcji soli, jaką dosypać chcemy. W telegraficznym skrócie - Jeżeli piwo z solą sprawia, że na drugi dzień nie boli gardło, dlaczego nie powinniśmy także solić lodów?
szkoda że nadal nie wiesz po co sie soli piwo, ile solić i kiedy solić , ale cóż :D eksperymetuj dlaej, zdradzę ci tylko że dosypuje się szczyptę a pienienie się piwa to jest niestety skutek uboczny , ale po nim zaraz jest efekt jakiego oczekujemy , ale to już pozostawiam tobie :D
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda, to samo bym napisała gdyby nie było Twojego komentarza.
Usuń